Ubrania wełniane, jeśliby ich szukać w centrum handlowym, są trochę jak Święty Graal - trudne, czasami niemożliwe do znalezienia. Z półek i wieszaków wywalają się całymi potokami szarzejące szybko akryle, "nieoddychające" poliestry i inne potworki. Jeśli jednak uda nam się znaleźć ładne, wełniane ubranie i odżałujemy na nie niemałe pieniądze, chcemy by ubranie przetrwało więcej niż jeden sezon. I wystarczy to przyniesione ze sklepu z wielką radością wdzianko traktować odpowiednio czule i odpowiedzialnie, a będzie nam służyć latami.




Jak dbać o wełniane ubrania? Wełna owcza, kaszmir, alpaca, merino...

Przede wszystkim zaczynamy od rzucenia okiem na metkę. Właściwie trzeba to zrobić już w sklepie, bo jeśli chcemy sweter nosić na co dzień, to metka nakazująca wyłącznie czyszczenie chemiczne powinna nas powstrzymać od zakupu. No chyba, że ciągłe wydatki na pralnię nie są większym problemem;-)
Metka jest instrukcją obsługi, która niczym tekstylny GPS poprowadzi nas przez proces prania i prasowania.

Bardzo ogólna zasada prania wełny: dzianiny ręcznie w letniej/zimnej wodzie, tkaniny - czyszczenie chemiczne


Pranie tylko w letniej wodzie

Upraszczając - dzianiny wełniane można prać w wodzie, natomiast tkaniny - chemicznie. Generalnie im rzadziej będziemy prać wełnę, tym lepiej. Producent przeważnie zaleci czyszczenie chemiczne albo pranie w 30 stopniach/zimnej wodzie. Zbyt ciepła woda spowoduje stopniowe blednięcie kolorów i może zdeformować ubranie. Do prania wełny lepiej nie stosować ani środków zmiękczających ani płynów do płukania - istnieje ryzyko sfilcowania (skurczenia) wełnianego ubrania. Zbyt agresywne środki zbytnio rozpuszczą naturalny tłuszcz pozostający na wełnie, przez co będzie ona wysuszona i nieprzyjemna w dotyku.

Pranie tylko ręczne albo w pralce w programie pranie ręczne (jest najdelikatniejsze), aczkolwiek trzeba zwrócić uwagę, czy temperatura prania i płukania jest taka sama! Surowiec ten nie znosi zmian temperatury wody. Wełnę należy bardzo lekko ugniatać przy praniu. Surowo zakazane jest tarmoszenie, wykręcanie, pocieranie, naciąganie i inne tarcie mokrej wełny (znowu: grozi sfilcowaniem i uszkodzeniem).  Włókna wełny pokryte są mikroskopijnymi łuskami (to w końcu włos zwierzęcia), które mają tendencję do haczenia o siebie i blokowania - mając to na uwadze wybierajmy delikatne pranie ręczne z należytym pietyzmem :-)

Płyn do prania wełny

Sprawdzi się "sklepowy" płyn do delikatnych tkanin (Perła, Perwoll Balsam, lanolina itd.)  albo... szampon do mycia włosów delikatnych. Im bardziej zasadowy (alkaliczny) środek piorący, tym gorzej dla włókien. Tych detergentów unikamy. Osobiście do prania ręcznego wełny używam ekologicznego  płynu/szamponu do prania wełny Eucalan (Wrapture). Ciekawostką jest, że ubrania wypranego w Eucalanie nie trzeba płukać. Wystarczy odcisnąć nadmiar wody i położyć do wyschnięcia. Mój ma zapach jaśminu, ale niestety nie pachnie płatkami jaśminu, tylko jakby... babciną szafą? Następnym razem zdecydowanie kupię o zapachu neutralnym. Do wyboru jest jeszcze m.in. lawendowy i eukaliptusowy. Eucalan sprawia, że wyprane ubranie (nie tylko wełniane) jest bardziej puszyste i milsze w dotyku.


Płukanie wełny

Płuczemy w chłodnej wodzie. I jak wyżej - nie wykręcamy ani nie wyżynamy. Na rynku są specjalne płyny do płukania i zmiękczania wełny, np. marki  Lopi.

Suszenie tylko na płasko

Zawsze na płasko, ewentualnie coś lżejszego, bardziej ażurowego można powisieć, ale uwaga: może się rozciągnąć.
Grzechem jest suszenie w pobliżu źródeł ciepła (kaloryfer). Najlepiej rozłożyć ubranie na suszarce do ubrań albo na ręczniku.


Wełna po praniu śmierdzi jak owca na deszczu

Charakterystyczny zapach niektórych mokrych wełnianych ubrań to lanolina, czyli tłuszczopot owczy, którym pokryte są włókna. Co zrobić, żeby sweter nie pachniał jak owca na deszczu? Martha Stewart radzi, by do prania dodać 3/4 szklanki białego octu, by zneutralizować brzydkie zapachy. Osobiście nie próbowałam.
Czasami wełniane ubranie zaczyna brzydko pachnieć po praniu, jeśli było potraktowane zbyt gorącą wodą. Sweter-śmierdziuszek powinien z czasem, po kilku praniach przestać nieatrakcyjnie pachnieć. Czasem pomaga porządne przewietrzenie ubrania na wolnym powietrzu.

Wełna gryzie, kąsa i drapie

Dobrej jakości wełna nie gryzie. Aczkolwiek nawet szlachetna alpaca potrafi kąsać delikatną szyjkę, o czym przekonałam się dziergając szaliczek z tejże dla synka. Szybko zmieniłam alpacę na baby merino. Dlaczego wełna gryzie? Wełna jest szorstka i kłująca, jeśli została zbyt ostro potraktowana w procesie produkcji finalnego wyrobu czyli jest niezbyt dobrej jakości - jej włókna są krótkie i połamane. Wełna gryzie również wtedy, kiedy utraciła swoją warstwę tłuszczową - lanolinę i stała się zwyczajnie sucha. Stąd warto od czasu do czasu sweterek uprać w lanolinie.

Sweter się mechaci - golarka do ubrań

Wełniane ubrania (i nie tylko) lubią się zmechacić ("spilingować"). Taka już ich wełniana uroda, że przy pocieraniu, naprężaniu i zginaniu włókna pękają albo naciągają się tworząc nieestetyczne kuleczki. Golarka do ubrań i odpowiednie wyczucie to klucz do zachowania "wełniaka" w doskonałym stanie. Bardzo dobre zainwestowane 30 zł :-) Aby przeciwdziałać mechaceniu zawsze przewracamy ubranie na lewą stronę do prania i prasowania. Niektórzy polecają czesać swetry i inne wełniane ubrania specjalną szczotką do odzieży.


Prasować czy nie prasować?

Znowu zerkamy na metkę. Przeważnie pozwala ustawić żelazko na tzw. jedną kropkę, prasujemy przez ściereczkę. Warto rozprostowywać zagniecenia samą parą żelazka ("steam"). A najlepiej nie prasować w ogóle.

Jak odświeżyć wełniane ubranie?

Wieszamy wełniane ubranie w łazience podczas brania prysznica. Jest to też dobry sposób na odświeżenie ubrań (np. żakietu czy sukienki) z tzw. cool wool, czyli zimnej wełny, która zawsze ma zalecane pranie chemiczne. Często już takie rozwieszenie w zaparowanej łazience wystarczy dla jej zupełnego odświeżenia.



Certyfikaty Woolmark (niezależny światowy autorytet w dziedzinie ochrony wełny)

  • Woolmark Blue - pralki posiadające ten certyfikat mają tę zaletę, że pranie w nich jest tak samo delikatne, jak pranie ręczne (potwierdziły to niezależne testy)
  • Woolmark Green - urządzenia posiadające taki certyfikat są tak samo bezpieczne dla wełny jak te z certyfikatem Woolmark Blue, ale dodatkowo przodują w dziedzinie oszczędzania energii i wody.
 Kupując pralkę warto zwrócić uwagę, czy może poszczycić się takim oto kolorowym symbolem.



Pielęgnacja wełnianych ubrań wymaga zachodu, cierpliwości i czułości, niemniej delikatny dotyk puszystej dzianiny czy tkaniny to jedno z najmilszych doznań, jakie możemy sobie podarować, więc... dlaczego nie?

2 komentarze: