Wpadłam na zalando.pl skuszona newsletterem, który radośnie ogłaszał start wyprzedaży. Nie zdążyłam na dobre się rozgościć, kiedy wpadł mi w oko ładnie wyglądający beżowy płaszcz z ciekawym kołnierzem. "Płaszcz wełniany/Płaszcz klasyczny" kusił opis, więc kliknęłam zobaczyć, co to za płaszcz za przyzwoite 349,00 zł. Ano taki...
Ogólnie lubię Zalando za przyjazną politykę dostawy i zwrotów, ogromny wybór marek, kolorów i rozmiarów, wygodną nawigację po stronie, estetyczne i dokładne zdjęcia i opisy, ale czasem jak się zdarzy taki kwiatek...
;)
Ogólnie lubię Zalando za przyjazną politykę dostawy i zwrotów, ogromny wybór marek, kolorów i rozmiarów, wygodną nawigację po stronie, estetyczne i dokładne zdjęcia i opisy, ale czasem jak się zdarzy taki kwiatek...
;)
To faktycznie iście wełniany płaszczyk:-). Też zauważyłam podobne zjawisko przeglądając płaszcze w sieciówkach i okazywało się, że wełna z nazwy to tak naprawdę ewentualnie zaledwie domieszka:-). Morał z tego taki, że trzeba być czujnym:-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDokładnie - z ubraniami jest trochę jak z żywnością, czytanie składu to podstawa:)
Usuń