OK, zanim zabierzemy się za tipy i porady omówmy sobie najważniejsze sprawy. Szyfon, muślin i organza to tkaniny o splocie płóciennym. Mogą być utkane z jedwabiu, szyfonu, bawełny, poliestru lub ich mieszanek. Myślę, że zasługują na osobny post ponieważ bywają kłopotliwe w szyciu - ciągną się, uciekają spod stopki, ześlizgują z płytki ściegowej, czasami maszyna (ząbki maszyny) "zjadają" takie cienkie materiały. Wystarczy kilka prostych patentów i te rodzaje tkanin nie będą nam nastręczać trudności a my nie będziemy zasypywać Googla nerwowymi zapytaniami na temat radzenia sobie z takimi cienkimi materiałami.


IGŁY:

Jak najcieńsza igła - do cienkiego szyfonu, muślinu (cienkiego jedwabiu, wiskozy o splocie szyfonu, muślinu) rozmiar 60 - 70.
Jeśli podczas szycia tkanina jest pozaciągana w którymś kierunku to najprawdopodobniej igła jest stępiona, ułamana przy końcu lub lekko zgięta. Należy zmienić igłę na nową, cienką i ostrą, może być to igła do mikrofazy. Warto do każdego nowego projektu zastosować nową igłę. Nie ma nic gorszego niż zaciągnięta nitka, a na cienkich tkaninach niestety bardo widać zaciągnięcia.

NICI:

Nici do szycia muślinu, szyfonu, organzy - najlepiej zastosować nici do haftu maszynowego lub cienkie nici poliestrowe. Nici do ściegu maszynowego 9czyli te najzwyklejsze) mogą być za grube. Jeśli masz fundusze - podobno cudne są nici jedwabne.
Długość ściegu - dość drobny, ścieg długości 1,5 - 2 mm. W przypadku jedwabiu 2-2,5 mm. Sprawdź na skrawku jak wygląda ścieg, czy nie jest za gęsty, nie za luźny.

PRZYGOTOWANIE TKANIN - DEKATYZACJA

Dekatyzacja szyfonu, muślinu, organzy - ja dekatyzuję wszystkie tkaniny i dzianiny przed rozcięciem/krojeniem: najpierw piorę ręcznie w misce w ok. 30-40 topniach (żeby tkanina "zaznała" wody, temperatury i łagodnego detergentu), a potem przeważnie dodatkowo prasuję żelazkiem (uwaga: bez pary - o tym niżej). 

Szyję z tkanin naturalnych lub z dodatkiem max 20% włókien syntetycznych (np. poliestru), zatem dekatyzacja jest obowiązkowa.Jeśli szyję z droższego materiału, to staram się kupić próbkę i ją zdekatyzować. Wówczas wiem, o ile % materiał się wykurcza i mogę kupić odpowiednią ilość. Jeśli z jakichś powodów szyjecie z poliestru (ubolewam!), to nie musicie dekatyzować.


KROJENIE:

Krojenie tkaniny - tu jak na przejeździe kolejowym - zachowaj ostrożność! Tkaninę podczas układania na stole i krojenia można obciążyć ciężarkami, żeby się nie przesuwała. Można ją też rozłożyć na lekko matowej/chropowatej powierzchni uważając, żeby wątek i osnowa układały się pod kątem prostym, bez przesunięć. Sam papierowy wykrój warto przypiąć szpilkami do tkaniny, żeby nic się nie przesuwało. Najlepiej kroić nożem krojczym. Przy krojeniu tradycyjnie nożyczkami warto to robić na nieśliskiej podkładce lub np. na ręczniku czy prześcieradle bawełnianym (tkanina się nie ześlizguje). Można też użyć specjalnego kleju w sprayu do wykroju, żeby elementy się nie przesuwały.

Fastrygowanie - również cienką nicią bardzo ułatwia pracę. Można użyć też klipsów, ale te bardziej sprawdzą się przy grubszych materiałach lub wielu warstwach.

Aby szyfon nie marszczył się podczas szycia - należy wyregulować naprężenie nici (nie może być za duże).
Dobrze jest szyć szyfon, muślin albo inne delikatne tkaniny przez papier/pergamin/papier toaletowy/śniadaniowy - układamy papier na tkaninie/pod tkaniną i szyjemy razem, po przeszyciu papier po prostu odrywamy.

Maszyna wciąga  kraniec tkaniny pod płytkę (w stronę bębenka) - należy podczas rozpoczęcia szycia przytrzymać palcami końce nitek, lekko je odciągnąć. Tu także sprawdzi się szycie na papierze (lekko usztywnia brzeg tkaniny).

Podkrój szyi i pach - tworzymy najlepiej tkaniną ciętą ze skosu.

Wzmacnianie szwów - można to zrobić za pomocą np. naprasowania fizeliny (np. G785) - dużo łatwiej się szyje. Flizelina do cienkich tkanin również musi być cienka, inaczej będzie ją widać z prawej strony albo elementy ubrania będą nieładnie sterczały. 
Aby szwy nie rozjeżdżały się przy naprężeniach i nie powstawał efekt mereżki (przesuwanie się nitek tkaniny przy szwie) warto szwy po skrojeniu wzmocnić naklejoną skrojoną ze skosu cienką fizeliną.
 

Aby się lepiej szyło brzegi niektórzy zalecają krochmal lub potraktowanie tkaniny żelatyną dla jej usztywnienia.

WYKOŃCZENIE:

Wykańczanie szyfonu, jedwabiu i organzy - najlepiej overlockiem. Dobrze sprawdzi się też szew kryty, francuski oraz stopka do ściegu krytego, stopka do rolowania czy podwijania. Można szyjąc za pomocą stopki do podwijania szyć drobnym zygzakiem (gęstym ale niezbyt szerokim) zamiast ściegiem prostym. Cienkie tkaniny uwielbiają się siepać i strzępić i na pewno sobie nie odmówią tej złośliwości, jeśli tylko nie zabezpieczycie ich brzegu.

INNE WSKAZÓWKI:

Prasowanie przed krojeniem ale także w przypadku gotowego ubrania - bez użycia wody czy pary wodnej! Bo szyfon, jedwab, muślin może się pomarszczyć.  Delikatne tkaniny najlepiej prasować przez papier (pergamin) lub cienką szmatkę (najlepiej batystową), żelazko ustawiamy na 2 kropki. Potraktowanie jedwabiu wodą podczas prasowania może skończyć się plamami nie do usunięcia.

Pranie - najlepiej w letniej wodzie, ręczne w delikatnych płynach. Jedwabiu nie wirujemy - tkanina może się zniszczyć i może nie dać się jej doprasować!


Teraz już wszystko wiecie! Jeśli nasuwają Wam się jakieś dodatkowe patenty na cienkie tkaniny - chętnie poczytam i wypróbuję :-)

17 komentarzy:

  1. Hej :) mam pytanie na temat szyfonu, a widzę, że trafiłam na znawcę :) czy raz uszytą rzecz z szyfonu można spruć i uszyć ponownie czy to uszkodzi materiał? Chodzi mi dokładniej o rękaw w sukience :) z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden tam ze mnie znawca:)
      Szyfon jest bardzo delikatny, jeśli był przebijany przez igłę, to ona prawdopodobnie zostawiła na nim ślad i po wypruciu rękawa mogą pozostać na nim ślady wkłuć igły, a więc dziurki. Wszystko zależy od jakości tkaniny i grubości igły, której użyto do szycia tego rękawa.
      Możesz spróbować delikatnie wypruć ten rękaw, a potem dla pozbycia się dziurek moczyć tkaninę np. w płynie do zmiękczania tkanin i przeprasować przez wilgotną szmatkę, by niteczki w tkaninie ponownie się ułożyły.
      Mam nadzieję, że się uda:)

      Usuń
  2. Kiedyś uszyłam spódnice z szyfonu, z koła ... no i niestety po bokach tkanina się wyciągnęła i spódnica wyszła nierówna...ale jak rozłożyłam ja na stole i zmierzyłam, to wszytko było idealne. Jakiś pomysł, jak uszyć spódnice z koła (albo nawet z kilku kół) by była równa?? :) Bo jeśli nawet się wyrówna na manekinie, a później się rozłoży to będzie krzywa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edytko, zanim wyrównasz dół spódnicy, warto może odwiesić na parę dni spódnicę przypiętą np. klamerkami albo na wieszaku (wieszamy za pas). Wtedy spódnica się wyciągnie po skosach, jak trochę powisi, to można doły wyrównać. Powinno pomóc:)

      Usuń
  3. Trudno znaleźć na polskich blogach konkretne informacje na temat ślubnych tkanin. Teraz, kiedy już mam za sobą szycie sukni ślubnej, chciałam podziękować za te wszystkie ślubne wskazówki, były bardzo pomocne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że napisałaś o tych tkaninach. Jak dla mnie to najtrudniejsze materiały do ogarnięcia. Teraz planuję uszyć sukienkę bieliźnianą według przepisu, który znalazłam na stronie Przepis na szycie i chciałam zrobić ją właśnie z jedwabiu. Dzięki tobie już wiem jak się do tego zabrać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też mam pytanie, co do szyfonu. Szyłam córce suknię do tańca z koła i po wycięciu równego koła szyfon się uciąga i dół spódnicy nie wychodzi równo. Poprawiłam to już przy przymiarce odcinając wydłużone kawałki, ale może jest jakaś metoda żeby to wyciąć tak, żeby od razu było równo. Pozdrawiam Wierosława

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na etapie krojenia tkaniny nie da się przewidzieć, o ile "wyciągną" się doły, dlatego tkaninę już skrojoną trzeba na parę dni odwiesić, odciąć fragmenty, które się powydłużały i dopiero wykończyć dół.

      Usuń
  6. Świetny wpis!
    Niewiele jest w internecie wiedzy na temat szycia bardzo delikatnych tkanin. Właśnie mam do uszycia suknię z jedwabiu, a że specjalizuję się głownie w grubych i sztywnych tkaninach, jestem mocno przerażona :)Czy wg ciebie warto usztywnić tkaninę przed krojeniem? (krojenie cienkiej jedwabnej żorżety to dla mnie najtrudniejszy krok) Czy lepiej nie ryzykować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio szyjąc cieniutkie, śliskie tkaniny podkładam pod spód kawałek taśmy do kas fiskalnych (kupiłam rolkę w sklepie), a po szyciu ją oddzieram. Wiem, że niektórzy usztywniają tkaninę lakierem do włosów, ale tego nie próbowałam. Poza tym w lakierze jest alkohol, trzeba by było zrobić próbę na skrawku tkaniny, czy się nie odbarwi ;-)

      Usuń
  7. Dziękuję, wypróbuję oba tipy na jakimś ścinku <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje pytanie brzmi:jak odróżnić jedwab od mieszanki i wiskoza?:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedwab jest śliski i gładki, jak go zgnieciesz w dłoni to zagięcia są takie łagodne. Wiskoza w dotyku i chwycie bardziej przypomina chusteczkę higieniczną, a jak się ją zgniecie, to zagniecenia da bardziej wyraźne. Włókno wiskozowe jest mniej śliskie od jedwabnego.
      Łatwiej odróżnić wiskozę od poliestru (oczywiście nie w sklepie,:-)) - trzeba podpalić włókno jedwabiu i włókno poliestrowe. Jedwab spali się na proszek, a poliester na twardą kulkę :-)
      Na samym początku szyciowej drogi trudno jest "na dotyk" rozróżnić rodzaj włókna, z czasem jest coraz łatwiej :-)

      Usuń
  9. Świetny, bardzo przydatny wpis!
    Ja mam jeszcze pytanie o przygotowanie muślinu, bo we wpisie wspomniałaś tylko o szyfonie.
    Czy muślin należy dekatyzować (prać i prasować) przed krojeniem i szyciem?
    Bo praniu muślin bardzo się wafluje i marszczy i przyznam, że bardzo mnie kusi skrojenie takiego gładkiego, prosto z belki ;)
    Czy wiesz może jak jest z wafelkiem bawełnianym (dokładnie to samo pytanie)? Prać?

    Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angeliko, wyedytowałam post (już 10-letni!) - obecnie szyję tylko z naturalnych tkanin (lub ew. z minimalną domieszką syntetyków), dlatego dekatyzuję wszystko. Jeśli szyjesz z muślinu z syntetycznego włókna (np. poliester), to ja bym nie dekatyzowała. Ale jeśli masz muślin bawełniany, jedwabny, wiskozowy - dekatyzowałabym w praniu ręcznym, a potem rozprasowała żelazkiem bez pary.

      Usuń